Piotr Szubski - morderca, który pojawił się w odcinku Pozdrowienia z Łodzi.
Opis postaci[]
Piotr Szubski prowadził firmę o bliżej nieokreślonej profesji. Firma posiadała długi w stosunku firmy Werner & Lewandowski Developmen, której właścicielką była Elżbieta Werner. Kobieta złożyła wniosek o upadłość firmy Szubskiego i w zamian za wycofanie wniosku, zażądała by Szubski zabił Andrieja Jegorowa - biznesmena z Ukrainy, który planował przejąć firmę Werner.
Szubski zgodził się i podczas umówionego spotkania z Jegorowem w kawiarni na dachu Hotelu Andels`s, zostawia obok Ukraińca swą teczkę. Okazuje się, że są tam ładunki wybuchowe, które Szubski detonuje z toalety za pomocą telefonu komórkowego. Jegorow ginie w wyniku wybuchu. Szubski próbuje uciec z miejsca zbrodni i wsiada do windy, do której wbiegając zszokowani po wybuchu klienci kawiarni. W wyniku przeciążenia, winda zacina się. Zostaje otwarta dopiero, gdy na miejscu jest już policja. Szubskiego rozpoznaje kelnerka, która widziała jak rozmawiał z Jegorowem.
Szubski zaczyna uciekać. Podczas pogoni postrzeliwuje psa Alexa oraz jego obecnego opiekuna Roberta, który umiera. Sam Szubski zostaje postrzelony przez Marka Bromskiego i zostaje przewieziony do szpitala. Wieczorem, Elżbieta Werner zakrada do szpitala w przebraniu pielęgniarki i odłącza Szubskiego od kroplówki, w wyniku czego ten umiera.
Ofiary Szubskiego[]
- Andriej Jegorow - zginął w wyniku wybuchu
- Robert - zastrzelony